Oczekiwana konferencja I/O organizowana corocznie przez Google rozpoczęła się dzisiaj, a Google zaczął ogłaszać swoje plany rozwoju na rok 2019. A Google już ogłosił swoje ogłoszenia lub przynajmniej zasugerował je mediom w Stanach Zjednoczonych. Na tegorocznym GDC gigant wyszukiwania ogłosił, że wkroczył na wielką skalę w branżę gier za pośrednictwem swojej usługi transmisji strumieniowej na żywo o nazwie Stadia. Gry to branża warta 150 miliardów dolarów, a według raportów Statista może wzrosnąć do 180 miliardów dolarów w ciągu najbliższych dwóch lat. A podczas I/O Google ponownie dąży do zdobycia szalonej ilości dolarów w swoim skarbcu, ale z inteligentną i inną strategią.
Dowiedz się, jak Google może zmienić sytuację reklamodawców cyfrowych dzięki tej nowej funkcji.
Ogłoszenie
Źródło obrazu: GUS
Według raportu opublikowanego przez The Wall Street Journal, Google może zakodować dodatek do Chrome, który pozwoli użytkownikom monitorować, jakie strony internetowe przechowują ich informacje w postaci plików cookie. Dałoby to większą kontrolę nad ustawieniami prywatności i większą kontrolę nad personalizacją reklam, która jest źródłem pieniędzy dla wszelkiego rodzaju reklamodawców cyfrowych.
W czym to ogłoszenie pomoże Google i jaki może mieć wpływ na całą branżę cyfrową?
Przeczytaj także:-
Google Currents: Google próbuje swoich sił w „socjalizowaniu” Google próbuje zmienić swoje stanowisko w biznesie sieciowym za pomocą kolejnej próby o nazwie Google Currents. Czy to następne...
Jak działają reklamy w sieci?: pliki cookie i przechowywana aktywność
Źródło obrazu: The New York Times
Gdy wchodzisz na stronę internetową w dowolnej witrynie, cała Twoja aktywność sesyjna jest rejestrowana przez administratorów, a informacje z tym związane są przechowywane w postaci pakietów kodu zwanych plikami cookie. Te pliki cookie są przesyłane na serwery witryny w czasie rzeczywistym. Po zakończeniu sesji informacje są przechowywane w witrynie i są stale integrowane z kolejnymi sesjami, aby spersonalizować wizytę w witrynie i sposób wyszukiwania. Ale te informacje pozwalają również witrynom na dodawanie odpowiednich reklam do Twojej wizyty w witrynie. Analizując Twoje preferencje wyszukiwania, zwykle wyświetlają spersonalizowane reklamy na Twoim adresie IP. Jeśli odwiedzisz dowolny link do reklamy za pośrednictwem tej witryny i dokonasz zakupu produktu lub usługi, witryna zarabia pieniądze w postaci prowizji partnerskiej.
Ale kto tworzy i umożliwia wyświetlanie tych reklam w Twoich witrynach?
Są to pośrednicy i agenci, którzy wykonują tę pracę we współpracy ze stronami internetowymi korzystającymi z ich usług reklamowych. Mediatorzy biorą właścicieli witryn za swoich klientów i pomagają im wyświetlać odpowiednie reklamy na swoich witrynach. Prowizja, którą jako administrator witryny zarabiasz za sprzedaż powiązaną, jest również częściowo wysyłana do mediatora. Ponieważ ci mediatorzy mają wielu takich klientów, ich zarobione prowizje czynią z nich jednego z najbardziej sprawnych graczy w branży reklamy cyfrowej.
A Google jest z nich wszystkich największym pośrednikiem.
Przeczytaj także:-
Jak inwazyjna jest Google, jeśli chodzi o...
Google Adsense: czołowy model przychodów Google
Google prowadzi agencję reklamową o nazwie Google Adsense. Google ma w swojej klienteli różne małe i średnie firmy, które starają się wyświetlać reklamy na różnych blogach i stronach internetowych. Z drugiej strony Google ma również różnych klientów w postaci blogów i innych witryn informacyjnych, które chcą wyświetlać reklamy na swoich stronach internetowych, aby uzyskać dodatkowe przychody. Google pobiera prowizję za swoje usługi od obu rodzajów swoich klientów i dzięki temu ustanowiła dla siebie najbardziej dochodowy model biznesowy.
Jak?
Google jest właścicielem największej platformy wyszukiwarek na świecie. Jeśli ktoś życzy sobie, aby jego docelowa baza użytkowników miała dostęp do jego witryn, potrzebuje Google, a Google bardzo to wykorzystał. Samodzielny monopol Google na posiadanie najszerzej dostępnej platformy wyszukiwarek okazał się ogromnym plusem w jego przekształceniu w największego reklamodawcę w branży reklamy cyfrowej.
Źródło obrazu: Statista
O niekończącej się regule Google w tej branży może od razu świadczyć fakt, że ma ona ponad 80% udziału w rynku reklamy. Do 2018 r. Google odnotował przychody w wysokości 116 miliardów dolarów w 2018 r. tylko z tej firmy, a jedynym konkurentem za nim był Facebook z 55 miliardami dolarów. To połowa tego, co zrobiła firma Google.
Jak udostępnienie tej funkcji w Chrome wpłynie na Google?
Źródło obrazu: Wyszukiwarka Land
Nie będzie. To sprytny ruch w przebraniu Google. W zeszłym roku firma Google zmagała się z problemami dotyczącymi prywatności i zapłaciła miliardy grzywien władzom amerykańskim i europejskim, a także swojemu dyrektorowi generalnemu, który stoi przed bezpośrednim przesłuchaniem w Senacie. Google uważa, że umożliwienie użytkownikom przejrzystości i umożliwienie im usuwania plików cookie dla wszystkich odwiedzanych witryn z osobna poprawiłoby do pewnego stopnia jej uszkodzony wizerunek. Ale to nie znaczy, że Google wyrzuci swoje główne źródło pieniędzy.
Przeczytaj także:-
10 najlepszych sztuczek i tajemnic Google Google to coś więcej niż tylko wyszukiwanie zwykłych danych! W Google jest wiele sztuczek i tajemnic...
Kopie zapasowe Google w celu utrzymania modelu przychodów
Pliki cookie przeglądarki nie są jedynym źródłem informacji, które Google wykorzystuje do kierowania reklam do klientów. Gdy uzyskujesz dostęp do witryny internetowej w dowolnej przeglądarce, łączysz się z serwerem tej witryny, który przechowuje Twój adres IP. Dzięki temu serwery mogą monitorować Twoją aktywność w witrynie w czasie rzeczywistym, nawet jeśli nie zezwalasz na używanie plików cookie. Google zbiera również wystarczającą ilość danych z preferencji użytkowników YouTube i wykorzystuje je do kierowania reklam wideo. Tym samym udostępnienie użytkownikom podstawowej opcji modyfikacji ustawień cookies nie odbiera Google niczego. Dodatkowo jest to funkcja Chrome, a wielu użytkowników korzysta z Firefoksa i MS Edge do eksploracji Internetu. Poza tym Google z pewnością nadal będzie pozyskiwać informacje z Twoich subskrypcji biuletynów e-mailowych, które również określają Twoje zainteresowania i preferencje.
W związku z tym Google nie brakuje mediów do pozyskiwania informacji o użytkownikach.
Wpływ na małych reklamodawców
Google i Facebook już zdominowały branżę reklamy cyfrowej. Mali reklamodawcy zawsze prowadzili swój biznes w cieniu. W rzeczywistości wielu z nich nadal prowadzi swoją działalność, ponieważ wielu klientów w małych krajach nie ma pojęcia o korzystaniu z Google jako środka promocji firmy. Wpływ na małych reklamodawców byłby mało znaczący. Mali gracze nie mają jeszcze szans przeciwko Google, a ponieważ Google próbuje wzmocnić swój globalny wizerunek dzięki tej aktualizacji, prawdopodobnie zostaną zepchnięci w cień.
Może to jedyny powód, dla którego właściciele firm internetowych rozpoczęli swój indywidualny program marketingu afiliacyjnego.
Z 3 miliardami użytkowników Google na zawsze pozostanie gigantem wyszukiwarek, jakim jest, i cudem byłoby, gdyby w najbliższej przyszłości jakaś inna usługa przejęła koronę. Ponieważ branża reklamy cyfrowej ma tendencję do rozwoju, Google prawdopodobnie będzie prosperować i owocnie rozwijać się w tym biznesie bez żadnej ingerencji. Dzięki wielu platformom Google ma wystarczająco dużo środków, aby pozyskać informacje o użytkownikach. Dlatego ta nowa funkcja, która ma wpływ na prywatność, nie wpłynie na jego przychody, a jedynie przyciągnie użytkowników do korzystania z Chrome. Pamiętaj, że jeśli Google lub jakikolwiek duży gracz w tej branży obiecuje Ci kontrolę nad swoimi preferencjami internetowymi, jest to w większości zakamuflowane kłamstwo. Ta funkcja z pewnością pomogłaby w powstrzymaniu nielegalnych witryn przed dostępem do Twoich danych, ale nie powstrzymałaby Google przed robieniem tego w celu utrzymania przychodów.